Oświetlenie do Ford S-MAX (CJ, WA6) 2.0 EcoBlue nadwozie wielkoprzestrzenne (MPV) 150KM, 110kW, olej napędowy (2018.07 - obecnie)

Przygotowując się do okresu zimowego, każdy z nas pamięta o tak podstawowych i oczywistych rzeczach, jak wymiana opon, doładowanie akumulatora czy wymiana szczególnie wrażliwych na niskie temperatury płynów samochodowych. Czy ktoś pamięta jednak o tym, aby zwrócić uwagę również na reflektory? Przecież to od nich zależy jakość i siła emitowanego światła, a właśnie zimą potrzebujemy go wyjątkowo często.

Choć żarówki halogenowe to nieco już starzejąca się technologia, nadal są najpopularniejszymi źródłami światła dla reflektorów samochodowych. Jednak ze względu na ich właściwości, żarówki te prędzej czy później zaczną znikać z rynku, tak jak zniknęły już z nowoczesnych modeli aut? Dlaczego tak się dzieje? Co sprawia, że halogeny tak wyraźnie przegrywają walkę z ksenonami czy LED-ami?

Samochodowe światła LED to jedna z większych i ważniejszych rewolucji w branży motoryzacyjnej ostatnich lat. Ogromna ilość zalet tego rozwiązania sprawia, że popularne LED-y znalazły uznanie w oczach setek tysięcy kierowców na całym świecie. Problem w tym, że w przypadku starszych modeli aut zastępowanie LED-ami klasycznych halogenów nie zawsze jest możliwe, a bywa wręcz zabronione.

Różnica pomiędzy światłami postojowymi i pozycyjnymi jest źródłem ciągłego zamieszania. Wynika to zarówno ze szczegółowych przepisów, jak i z konstrukcji poszczególnych modeli samochodów. Jak to jest z tymi światłami postojowymi i pozycyjnymi? W jakiej sytuacji możemy traktować je zamiennie, a w jakich nie wolno nam tego robić?