Skąd się bierze korozja na tarczach hamulcowych? Czy rdza oznacza ich słabą jakość? Jak radzić sobie z rdzewiejącymi tarczami?
Zawsze na początku zimy wraca temat rdzewiejących tarcz hamulcowych. Bardzo często kierowcy upatrują w tym winę producentów, ciągle też takie skorodowane tarcze odsyłane są w ramach reklamacji. Czy słusznie? Czy korozja tarcz hamulcowych oznacza ich słabą jakość?
Chciałbym, żebyście mi wyjaśnili w końcu jedną rzecz – pisze do nas Hubert z Płońska, stały klient iParts.pl. – Jak to tak naprawdę jest z tymi rdzewiejącymi tarczami hamulcowymi. Z każdej strony, od różnych znajomych słyszę narzekania na korozję atakującą tarcze, na producentów tych tarcz, a także na sprzedawców. Podobno na rynek części zamiennych trafiają coraz gorsze tarcze i stąd ten ciągły problem z ich rdzewieniem. Z drugiej jednak strony wiem, że producenci w ogóle nie chcą rozpatrywać korozji, jako powodu do reklamacji tarcz hamulcowych. O co w tym wszystkim chodzi? Czy tarcze hamulcowe faktycznie kiedyś były lepsze? A może to wina kierowców lub chociażby tego, czym zimą posypuje się drogi?
Drogi Hubercie, problem z rdzewiejącymi tarczami hamulcowymi jest nam doskonale znany. Wielu kierowców zastanawia się, na ile to zjawisko można uznać za naturalne i czy przypadkiem nie zostali nabici przez sprzedawców w przysłowiową butelkę. W końcu kupili tarcze z górnej pułki, a tu już po kilku miesiącach jazdy pojawia się korozja. O co wy tym chodzi? Wyjaśniamy.
Odrdzewiacz w sprayu BIZOL RUST SHOCK+ F22, 400 ml
Dlaczego tarcze hamulcowe rdzewieją. Czy prawdą jest, że im gorsza jakość tarczy hamulcowej, tym szybciej i mocniej atakuję ją korozja?
Tarcze hamulcowe, jakie możecie bez większych problemów dostać na rynku części zamiennych, według materiału, z jakiego zostały wykonane, dzielą się na:
- tarcze hamulcowe żeliwne,
- tarcze hamulcowe stalowe,
- tarcze hamulcowe ceramiczne.
Tarcze ceramiczne to zupełnie inny materiał i zupełnie inna półka cenowa. Tego typu tarcz nie kupuje się na co dzień. Podobnie rzecz ma się z nowymi, prototypowymi wciąż tarczami hamulcowymi z kompozytów. Natomiast cechą wspólną tarcz żeliwnych oraz stalowych jest właśnie nie tylko ich ogromna dostępność, szeroki wybór i zdecydowanie – w porównaniu z takim „ceramikami” – niższa cena. Jednak tarcze te łączy również problem korozji, który jest dla nich zjawiskiem absolutnie naturalnym. Dlaczego?
Tarcze żeliwne to tarcze wykonane ze stopu żelaza, węgla, krzemu, manganu, fosforu i siarki. Żeliwo jest materiałem doskonale nadającym się do produkcji tarcz hamulcowych, ponieważ jest bardzo odporne na wysokie temperatury, nie odkształca się pod ich wpływem i doskonale rozprasza ciepło. Nie bez powodu bardzo wiele produktów mających pracować w wysokich temperaturach, wykonywanych jest właśnie z żeliwa. Ponieważ jednak żeliwo zawiera naprawdę sporo węgla (do 2,11 do 6,67%), jest też materiałem niezwykle podatnym na korozję. Co więcej, im większa jest zawartość węgla w żeliwie, tym łatwiej będzie ono korodować. Żeliwo wysokowęglowe jest więc materiałem bardziej podatnym na rdzę, niż żeliwo niskowęglowe. Identycznie sprawa wygląda w przypadku stali.
Odrdzewiacz w żelu K2 Derusto Total Gel
Tarcze hamulcowe stalowe, gdy już są produkowane (a są to tarcze raczej niszowe i przeznaczone do bardzo konkretnych aut), produkowane są ze stali wysokowęglowej, hartowanej. Są to tarcza bardzo twarde (przez to mogą być bardzo cienkie) i wytrzymałe, ale też niezwykle podatne na korozję. I żadna powłoka pokrywająca pierścień trący tarczy nie jest w stanie przed tą korozją ochronić. Zadaniem powłok, jakimi pokrywane są te naprawdę dobre tarcze, jest ochrona przed korozją głównie wnętrza tarcz wentylowanych, a więc tych tzw. lameli. Farba z pierścienia trącego zawsze zostanie w końcu starta przez klocki.
Czy skorodowaną tarczę hamulcową należy oczyścić ręcznie? Kiedy warto zastosować odpowiednie preparaty do usuwania rdzy z hamulców?
Stopień skorodowania tarczy hamulcowej dość łatwo jest ocenić, ale czasem wymaga to zdjęcia jej z osi. Zasadniczo rozróżniamy 3 stany skorodowania tarcz hamulcowych:
- Lekkie – rdzawy nalot przypominający oprószenie pierścienia trącego czerwonawą mączką
- Powierzchowne – nalot jest bardziej rozległy, pokrywa nieraz całą tarczę i jest znacznie grubszy
- Głębokie – rdza pokrywa tarczę twardymi, ciemnymi „skorupami”.
Postępowanie w każdym z tych przypadków będzie inne. Z lekkim nalotem poradzicie sobie bez jakiejkolwiek interwencji. Z tego rodzaju korozją uporają się same klocki hamulcowe i to bez żadnego uszczerbku dla siebie. Korozja powierzchniowa to już większy problem, który może mieć miejsce po dłuższym postoju samochodu. Jeśli zauważycie coś takiego na swoich tarczach hamulcowych, powinniście w pierwszej kolejności użyć na nich dobrego odrdzewiacza – najlepiej takiego, który dobrze trzyma się powierzchni pionowych. Takim właśnie odrdzewiaczem jest odrdzewiacz w żelu K2 Derusto Total Gel, choć możecie również wypróbować:
- odrdzewiacz K2 Derusto Plus, 500 ml – wersja płynna odrdzewiacza Derusto,
- odrdzewiacz w sprayu BIZOL RUST SHOCK+ F22, 400 ml – łatwo trafia we wszystkie zakamarki,
- odrdzewiacz ceramiczny - zimny szok LIQUI MOLY Keramik-Rostloser, 300 ml – tej marki nie trzeba reklamować.
Dopóki korozja nie przejdzie w stan głęboki, Wasze tarcze hamulcowe nie są zagrożone. Musicie jednak zawsze reagować zanim do głębokiej korozji dojdzie. A że do jakiejś korozji dojdzie, to już raczej nieuniknione. Taki, niestety, mamy ten nasz polski klimat.
aqq